piątek, 7 października 2011

sara

Sara to mój mały nowy piesek. Ma cztery miesiące jest to kundelek z pekinczykopodobnych. Jest bardzo śmieszna dzisiaj 7 października pada pierwszy śnieg.To ciekawe zjawisko dla mojego pieska. A tak co do pogody to wczoraj chodziłam z gołymi nogami było powyżej 20 stopni ciepła a dzisiaj śnieg dziwne nie?. A wracając do Sary dostałam ja od faceta znaleziona na internecie miał być pekińczyk ale nie wyszło. Wzięłam ją na poboczu drogi gdzieś przed Rzeszowem. W jej małych oczkach nie miała jeszcze wtedy dwóch miesięcy były słowa zabierz mnie stąd Jak ja miałam zostawić. Cuchnęła moczem innych psów i jak każdy pies z hodowli była dość wystraszona. Dzielnie zniosła podróż, jakieś 100 km. W swoim krótkim życiu nie znała podłogi musiała być trzymana w klatce na trawie, bo trawa to był jej żywioł. W mieszkaniu przez pierwsze dwa dni nie wychodziła poza obręb dywanu.Dalszy ciąg jutro

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz